Zarabianie pieniędzy jako kierowca usługi dostawy

instagram viewer

Podcast pieniężny w niepełnym wymiarze godzinW tym odcinku rozmawiam z Garym Christensenem, właścicielem Christensen Delivery Service. Gary dostarcza różnego rodzaju rzeczy dla różnych firm z obszarów na południe od Portland w stanie Oregon. Rozmawiam z Garym o tym, jak zaczął jako kierowca, jak przeszedł do samodzielnej jazdy (w tym jakie umiejętności i zasoby używany od czasu, gdy był kierowcą swojej starej firmy), jak zdobywał nowych klientów, reklamował się, zawierał kontrakty i jak maksymalizował swoje wysiłki.

Kiedy Gary Christensen ubiegał się o pracę w firmie kurierskiej w 2003 roku, natknął się na firmę, która zatrudniłaby go natychmiast, gdyby dostarczył własny samochód dostawczy. Więc on i jego żona znaleźli w swoim mieście tani, używany samochód dostawczy, zaciągnęli na niego pożyczkę i poszedł do pracy. Jeśli potrzebujesz niewielkiej pożyczki dla swojej firmy, przeczytaj ten post.

Firma dostarczająca materiały biurowe dostarczała Gary'emu każdego dnia od 50 do 100 paczek. Przyjeżdżał codziennie przed 7 rano i kończył o 16-17. Zapłacili mu około 1,50 dolara za paczkę, co wystarczyło na jego pełnoetatową pracę.

W końcu jednak firma zaczęła obniżać stawkę, jaką mu płacili. Początkowo obniżyli ją do 1,15 USD za opakowanie, a następnie do 1,10 USD za sztukę. Gdy to się stało, Gary zaczął pracować nad innymi planami.

Ponieważ miał już furgonetkę, zaczął oferować swój nowy biznes poboczny firmom, które mogą: potrzebują jego usług dostawczych, takich jak inne firmy biurowe, sklepy meblowe i medyczne biura. Szczęście pomogło również Gary'emu w zdobyciu kilku nowych koncertów, ponieważ natknął się na jedną firmę, która właśnie straciła zespół dostarczający studentom na letnią przerwę.

W okresie przejściowym polegającym na powiększaniu własnej bazy klientów, jednocześnie pracując dla firmy zajmującej się artykułami biurowymi, Gary spędzał dużo czasu pracując w soboty i wieczory. Jeśli jakieś zadania się nakładają, każe żonie zabrać miejsca ze swojego minivana, odebrać i dostarczyć mu kilka paczek. Czasami była to sprawa rodzinna.

Kiedy jego usługi nie były już potrzebne w jego podstawowym miejscu pracy, Gary zajmował się przejście dość łatwo, chociaż walił w chodnik, szukając więcej tras dostaw w proces. Jego plan marketingowy: Gary osobiście udawał się do firm – zarówno w swoim mieście, jak i w pobliskich – i rozmawiał z ludźmi. Za każdym razem zostawiał im arkusz stawek. Pracował także telefonicznie i wysyłał maile. Stopniowo firmy chciały uzyskać więcej informacji, a Gary dostał więcej miejsc pracy. Jeśli rozważasz rzucenie swojej codziennej pracy, możesz przeczytać o moim przejściu na blogowanie na pełny etat tutaj.

Gary utrzymuje około 5 umów dostawy z firmami. Ma też swoją wizytówkę w miejscach takich jak sklepy z antykami, więc jeśli ludzie potrzebują jednorazowych dostaw, może je przyjąć.

Chodzi o coś więcej niż tylko odbieranie paczek i ich wydawanie. Gary musiał zbadać aktualne stawki za usługi dostawcze, a także dowiedzieć się, jak tworzyć faktury, wystawiać rachunki swoim klientom i jakie są jego różne potrzeby ubezpieczeniowe jako właściciela firmy. Kliknij tutaj, aby znaleźć więcej wskazówek dotyczących samodzielnego zarządzania małą firmą.

Gary uważa, że ​​w większości miast istnieją możliwości świadczenia usług dostawczych. Może to zająć trochę pracy, a nawet wymagać oferowania usług pobliskim miastom, ale uważa, że ​​zawsze są firmy poszukujące solidnych, zorientowanych na klienta usług dostawczych.

Witamy w podkaście na temat pieniędzy w niepełnym wymiarze godzin, odcinek 3: Zarabianie pieniędzy dzięki usłudze dostawy w niepełnym wymiarze godzin. Jestem twoim gospodarzem, Philip Taylor, twórca PT Money Personal Finance.

Podcast o niepełnym wymiarze godzin ma na celu pomóc Ci odkryć nowe i interesujące sposoby na zarobienie dodatkowych pieniędzy i poznaj tajniki tych metod zarabiania pieniędzy, nie ode mnie, ale od ludzi, którzy faktycznie to robią Praca. Po drodze, miejmy nadzieję, zdobędziesz kilka umiejętności z zakresu przedsiębiorczości, które pomogą Ci w każdym dążeniu do zarabiania pieniędzy. W dzisiejszym odcinku porozmawiam z Garym Christensenem, właścicielem Christensen Delivery Service. Gary dzieli się swoją historią i dostarcza cennych informacji na temat prowadzenia własnej firmy.

Philip Taylor: W porządku, dzisiaj jestem tutaj z Garym Christensenem, a Gary założył firmę kurierską. To jest coś, co zrobił w swojej karierze, a potem zaczął to robić na pół etatu dla innych ludzi, a potem był ostatecznie puścił swojego głównego pracodawcę, ale był w stanie wykorzystać poboczny biznes, aby przekształcić się w pełnoetatowy biznes. Tak więc dzisiaj dowiemy się o firmach kurierskich, o tym, jak działa ten biznes i o historii Gary'ego. Więc, Gary, witaj.

Gary Christensen: Dziękuję.

Philip Taylor: Dobrze, że jesteś tu dzisiaj. Myślę więc, że dobrym sposobem na rozpoczęcie byłoby porozmawianie trochę o swojej poprzedniej karierze w innych firmach jako kierowca dostawczy i może o tym, jak zacząłeś to robić.

Gary Christensen: Cóż, to było w 2003 roku. Ubiegałem się do różnych firm, a jedna firma zadzwoniła i powiedziała, że ​​chciałaby mnie zatrudnić, ale musiałem zapewnić własny samochód dostawczy. Nie miałem wtedy vana. Rozejrzałem się i znalazłem vana. Naprawdę nie wiedząc na pewno, czy dostanę tę pracę, poszedłem dalej i zainwestowałem w furgonetkę. Już następnego dnia wsadzili mnie do pracy i jechałem dla nich. Dojeżdżałem do następnego miasta nad Corvallis i odbierałem paczki, które dla mnie przygotowali. Przyjmowali zamówienia przez telefon, przygotowywali paczki i wysyłali je do tego innego miasta. Jeździłem tam każdego ranka, odbierałem mój asortyment paczek z listą różnych adresy, pod które musieli iść i skierować się w dół i zacząć je dostarczać, zwykle kończą się o 4 lub 5 w wieczór. Następnego dnia wstawałem, szedłem tam i dostawałem następną grupę paczek i dostarczałem je. Podobało mi się to, że byłem w trasie i nie miałem szefa oddychającego mi przez ramię, nie miałem zegara czasu jako takiego. Zapłacono mi około 1,50 dolara za paczkę. Tak więc każdego dnia było sporo do wykonania.

Philip Taylor: Super! Czy zrealizowałeś tylko 1 dostawę główną każdego dnia?

Gary Christensen: Tak. A miałem od 50 do 100 przystanków dziennie.

Philip Taylor: Rozumiem. Dla jakiego rodzaju firmy dostarczałeś produkty?

Gary Christensen: To była firma dostarczająca materiały biurowe. Przyjmowali zamówienia, pakowali je i przygotowywali dla mnie każdego dnia.

Philip Taylor: Super! Jak więc dowiedziałeś się o pracy?
Gary Christensen: Myślę, że to dzięki ogłoszeniu, które zobaczyłem w gazecie, zadzwoniłem i złożyłem podanie, ponieważ większość ludzi zwykle stara się o pracę. Słyszałem wtedy, że potrzebowali mi własnego vana, więc trochę się zastanowiłem, ale kiedy mnie zatrudnili, powiedziałem: „Tak, chodźmy po to”.

Philip Taylor: OK. Wspaniały! Czy nie masz nic przeciwko, żebym spytał, jak poszłaś o zdobycie furgonetki? Czy to była używana furgonetka, którą gdzieś znalazłeś? Wyszedłeś i kupiłeś coś nowego? Czy wziąłeś jakiś dług? Jak to się stało?

Gary Christensen: Och, to był używany van. Często to widziałem tutaj, w Corvallis. Pojechaliśmy tam z żoną. Nie pamiętam, czy chodziło o 10 000 czy 11 000 dolarów.

Philip Taylor: OK.

Gary Christensen: Miał tylko 1 poprzedniego właściciela i był w dobrym stanie. Poszliśmy do naszego banku i udało nam się uzyskać zadatek i zaciągnąć kredyt. Myślę, że po około 3 czy 4 latach to się opłaciło.

Philip Taylor: Super!

Gary Christensen: Więc teraz należy do nas.

Philip Taylor: Dobrze. Więc to była twoja główna inwestycja z góry?

Gary Christensen: Tak, to była największa inwestycja z góry.

Philip Taylor: Więc nawet pracując dla innej firmy, musiałeś początkowo zainwestować trochę pieniędzy?

Gary Christensen: Początkowo tak.

Philip Taylor: Czy byłeś pracownikiem na pełen etat w tej firmie? Tak jak powiedziałeś, że właśnie zapłacili ci za paczkę, prawda?

Gary Christensen: Właśnie zapłacili mi za dostarczenie paczki i była to całkiem niezła praca na pełen etat. Byłem tam zwykle o 6:30 lub 7, aby odebrać paczki, dostarczałem cały dzień i kończyłem o 4 lub 5 po południu.

Philip Taylor: OK. Czy ta praca na pełen etat wystarczyła, aby wesprzeć finansowo Ciebie i Twoją rodzinę, czy też coś się dzieje? Czy twoja żona pracuje?

Gary Christensen: Cóż, miałem biznes na pół etatu, który wybiegał mi z domu. Sprzedawałem rzeczy pocztą.

Philip Taylor: OK.

Gary Christensen: Więc to była dobra robota, ale cena za paczkę lub ilość pieniędzy, które zarobiłem za paczkę, po prostu nie były takie wspaniałe. A potem zaczęli się zmniejszać. Spadł do 1,15 USD za opakowanie, a następnie do 1,10 USD za opakowanie. Powiedziałem: „To szaleństwo! Po prostu nadal robimy to samo za coraz mniejsze pieniądze”.

Philip Taylor: Tak. I jestem pewien, że ceny gazu też ci tam nie pomogły.

Gary Christensen: Nie. Nie. Ceny benzyny wciąż były wysokie, więc szukałem czegoś innego, co mógłbym zrobić.

Philip Taylor: OK. Jak więc przeszedłeś od pracy z tylko jedną firmą w tym biznesie do przeniesienia jej na wyższy poziom, szukania większej liczby klientów i tym podobnych rzeczy?

Gary Christensen: Cóż, wiedziałem, że jeśli nadal będę szedł w tym tempie, jeśli nadal będą obniżać cenę za paczkę, dostarczała, wkrótce wyszedłbym z pracy lub doszedłbym do punktu, w którym po prostu nie było mnie na to stać nie więcej. Więc trochę zachęciło mnie to do rozejrzenia się. I oczywiście powiedziałem: „Cóż, mam własnego vana, a jeśli ta firma po prostu nie wyjdzie i muszę wyjechać w jakimś Chodzi o to, że mam swoją furgonetkę, więc co mogę z nią zrobić?” Pomyślałem więc przez chwilę i powiedziałem: „Cóż, już jestem dostarczanie. Dlaczego po prostu nie robić własnych dostaw, próbować znaleźć klientów, którzy potrzebują mnie do dostarczenia rzeczy dla nich?” Więc nawet wtedy miałem wydrukowane jakieś karty i już zacząłem je rozdawać. Zaraz po skończeniu mojej codziennej pracy wpadałem do potencjalnych klientów i informowałem ich, że rozpoczynam własną firmę kurierską i szukam pracy.

Philip Taylor: OK. A jak to zostało odebrane, takie podejście? Oczywiście udało ci się w ten sposób odebrać kilku klientów?

Gary Christensen: Tak. Właściwie jedno z pierwszych miejsc, do których wszedłem, było chyba kilku studentów, którzy mieli ciężarówkę. Było około marca lub kwietnia, szkoła się kończyła, a oni zdecydowali się rozwiązać, więc właśnie złożyli wypowiedzenie, że piątek będzie ostatnim dniem. Wszedłem w czwartek i powiedziałem: „Tak, zaczynam własną firmę dostawczą i chciałem dowiedzieć się, czy mogę ci pomóc”. A oni powiedzieli: „Wow! Po prostu tracimy naszego kierowcę. Możesz zacząć od jutra?

Philip Taylor: Idealny czas.

Gary Christensen: Więc to był po prostu idealny moment, tak.

Philip Taylor: Więc nie wiem, czy to powiedziałeś, czy nie, ale czy były to inne firmy zajmujące się dostawami materiałów biurowych, czy też do jakich firm byłeś?

Gary Christensen: Po prostu zacząłem myśleć: „Cóż, jakiego rodzaju firmy zajmują się dostawami? Jakie firmy potrzebowałyby kogoś, kto dostarczyłby im rzeczy?” Cóż, myśląc w ten sposób, powiedziałem: „Cóż, firmy meblowe, prawdopodobnie potrzebują kogoś, kto dostarczy im meble. Ludzie przychodzą i coś kupują, a nie mają sposobu, żeby to dostać do domu. Może będą potrzebowali, żebym pomógł im przywieźć ten przedmiot ze sklepu do ich domu. Jak się okazało, ta jedna firma była firmą zajmującą się meblami używanymi. Powiedzieli: „Cóż, nie tylko musisz robić dostawy, ale często dostajemy telefony od ludzi, którzy mówią, że mamy coś, co chcemy przekazać twojej firmie, używany mebel. Czy mógłbyś też wyjść i odebrać te przedmioty? Więc to była podwójna frajda. Nie tylko dostawała dostawy, ale także odbierała.

Philip Taylor: OK. Żeby wyjaśnić, nadal pracowałeś dla firmy zajmującej się zaopatrzeniem biur, ale potem zacząłeś robić inne koncerty na boku, prawda?

Gary Christensen: Tak.

Philip Taylor: OK. Więc firma zaopatrująca biura wydawała się dyktować ci, jaka będzie twoja stawka. Kiedy wyszedłeś sam, jak zdecydowałeś, jak ustalić stawki w zakresie dostawy?

Gary Christensen: Tak, to było coś nowego, co musiałem spróbować rozgryźć, a fajną rzeczą było to, że ta poprzednia firma, która zajmowała się dostawy dla nich, w pewnym sensie dały mi wyobrażenie o tym, jakie ceny pobierają, więc to dało mi podstawowy pomysł na początek tego, co mogłem opłata. Pobierali od ludzi 25 USD za dostawy, więc powiedziałem: „Tak, mogę to zrobić za 25 USD”. A potem w nadchodzącym roku, 1 stycznia 2011, zamierzam go podnieść do 30 dolarów, ale to był dobry sposób na rozpoczęcie, ponieważ miałem kogoś, na kim mogłem się oprzeć, kogoś, na kim mogłem zadawać pytania, a następnie w pewnym sensie odejść tam.

Philip Taylor: Tak. Więc jak długo grałeś główny koncert w firmie zajmującej się zaopatrzeniem biura, jednocześnie obsługując innych klientów?

Gary Christensen: Cóż, przejście nie było zbyt długie, ponieważ, jak powiedziałem, nadal obniżali nasze stawki i było to blisko początku roku. Myślę, że to był marzec. Mogłem zobaczyć to na horyzoncie, że to nie potrwa długo. Albo mnie zwolnią, albo odejdę. Po prostu czułem w kościach, że to nie potrwa długo, więc lepiej wyjdę i zrobię kilka rzeczy na własną rękę.

Philip Taylor: Rozumiem. Świetnie. Jak więc powiedziałbyś, że poboczny biznes pomógł Tobie i Twojej rodzinie finansowo? Innymi słowy, zarabiałeś tam na stałym poziomie z firmą zaopatrzeniową, ale potem zacząłeś chodzić na własną rękę. Czy zauważyłeś znaczące zyski finansowe, czy raczej utrzymałeś? Jak sądzę, jak poszło ci finansowo?

Gary Christensen: Cóż, miałem drugi dochód z tej jednej firmy, która potrzebowała mnie do przejęcia i zapewnić im usługę dostawy, ponieważ właśnie stracili ciężarówkę i kierowców, więc zapewniło to drugie miejsce dochód. Nie było to dużo pieniędzy, ale pokazało mi numer jeden, że jeśli stracę pracę, przynajmniej będę miał na czym się oprzeć. Nie było to stanowisko na pełen etat, ale pokazało mi, że mogę znaleźć pracę na własną rękę i chyba dodało mi pewności siebie wierzę, że gdyby coś się stało, gdybym stracił pracę lub zdecydowałem się odejść, to prawdopodobnie mógłbym rozpocząć ten nowy biznes w dniu Strona. Mogę zamienić to w biznes na pełen etat.

Philip Taylor: Rozumiem. Tak więc, jeśli chodzi o porę dnia, w której musiałeś wykonać te dostawy, staram się myśleć w kategoriach kogoś, kto może mieć normalną Praca 8-5, czy jest to poboczna działalność, która byłaby dobra dla kogoś z normalną pracą 8-5, czy naprawdę nie działałaby dla tego typu osoba?

Gary Christensen: Cóż, to trochę zależy od tego, czy masz trochę więcej czasu w ciągu dnia. Może masz przerwę na lunch, możesz wyjść z kartami i porozmawiać z ludźmi. Ewentualnie, jeśli masz dzień wolny w tygodniu, a może nawet w sobotę, jeśli nie pracujesz w sobotę, idź tam i promuj się. Idź tam i rozdaj więcej kart. Rozmawiać z ludźmi. Zadzwoń do firm przez telefon. Przedstaw się. Powiedz im, co możesz dla nich zrobić. Wszystko, co możesz zrobić poza godzinami pracy, praca w niepełnym wymiarze godzin, wszystko, co możesz zrobić, aby rozwinąć swój biznes, pomoże ci na dłuższą metę.

Philip Taylor: Tak. Więc to jest po stronie promocji. Ale czy faktycznie realizując dostawy, większość firm wymaga, abyś dostarczał je w normalnych godzinach pracy?

Gary Christensen: O tak.

Philip Taylor: OK.

Gary Christensen: Moja żona bardzo mi pomogła, ponieważ kiedy dostałem dostawę, a jeśli byłem już w trasie z inną firmą wykonującą dostaw i nie mogłem tego zrobić, zadzwoniłbym do mojej żony i powiedział: „Hej, możesz podejść i odebrać tę paczkę i ją dostarczyć?” Miała van również. To był rodzinny van. Mieli w nim oczywiście miejsca, ale wyjęliśmy siedzenia, żeby miała miejsce na większe paczki i robiła niektóre z tych dostaw na boku, kiedy ja byłem w ciężarówce, robiąc normalne rzeczy.

Philip Taylor: To ma sens. Dobra. Więc może gdyby ktoś miał wieczorowa praca w niepełnym wymiarze godzin lub wieczorowa praca na pełny etat, może to być coś, co może dla nich pracować, ponieważ mogliby dostarczać w normalnych godzinach pracy?

Gary Christensen: Och, tak sądzę.

Philip Taylor: A może mogliby po prostu zacząć od soboty i dostawać raz w tygodniu dla firmy meblarskiej lub kogoś, kto po prostu potrzebował może kierowcy dostawczego?

Gary Christensen: Tak, prawdopodobnie pracowałem w sobotę więcej niż kiedykolwiek w ciągu tygodnia, ponieważ był to jedyny dzień, w którym mogłem pracować własnych dostaw i staraj się uzupełniać moje dochody i staraj się budować bazę klientów tak, aby gdybym stracił tę pozycję, to miałbym od razu coś do zrobienia do. I dokładnie tak się stało, gdy otrzymałem informację, że moje usługi nie są już potrzebne. Od razu, zaledwie następnego dnia, biłem chodnik jeszcze bardziej, rozdawałem więcej kart i rozmawiałem z większą liczbą osób, więc przejście było dość łatwe.

Philip Taylor: Więc, dla kogoś nowego w tym pomyśle, powiedziałeś, że rozdaje karty. Jak dotarłeś do właścicieli firm? Czy właśnie wszedłeś na jeden dzień, czy umówiłeś się na spotkanie? Jak przebiegał ten proces sprzedaży siebie tym firmom?

Gary Christensen: Och, to było po trosze jedno i drugie. Kiedy tam byłem, rozdawałem ulotkę, na której znajdowały się niektóre moje stawki i ceny za przedmioty jadące do okolicy lub do następnego miasta oddalonego o 10 mil lub innego miasta, które było oddalone o 30 mil. Miałem różne stawki za te za dostawy. Więc spotykałem się z ludźmi, rozmawiałem z ludźmi, rozdawałem tę ulotkę i rozdawałem swoje karty, gdzie tylko mogłem, a potem też rozmawianie z ludźmi przez telefon po godzinach i wysyłanie do nich maili i informowanie ich o tym, co zrobiłem i co mogę zaoferować im. Stopniowo inna firma potrzebowała informacji. Wysłałem im informacje, a potem zadzwonili do mnie i powiedzieli: „Chcielibyśmy, abyś zaczął dla nas pracować”. Więc wtedy miałem kolejny kontrakt. Chwilę później zadzwoniła do mnie inna firma i chcieli, żebym robił dla nich dostawy, więc wtedy miałem trzeci kontrakt.

Philip Taylor: Rozumiem.

Gary Christensen: Stopniowo to się narastało.

Philip Taylor: OK. Jak więc wyglądają te umowy sprzedaży lub umowy serwisowe?

Gary Christensen: Cóż, drugą, dla której pracowałem, była firma, która jak pilna opieka przyjmowała pacjentów i robiła wstępne badanie, a potem jak pobrali krew lub jakiś rodzaj zeskrobywania czy jakiś okaz, to nie mieli własnego laboratorium, więc musieli wysłać go do naszego lokalnego szpitala, który był oddalony o około 5 lub 6 mil, więc wziąłem próbkę i poprowadziłem ją do szpital. Dostarczyli mi kontrakt. Powiedzieli: „Czy możesz zrobić to, to i to, a my zapłacimy ci to za każde z tych i to za każde z tych?”

Philip Taylor: Rozumiem.

Gary Christensen: Więc wydrukowali umowę, przejrzałem ją i podpisałem. W ten sposób oficjalnie dostałem ten drugi kontrakt.

Philip Taylor: W porządku, świetnie. Czy byłby okres związany z umowami?

Gary Christensen: Pierwsza, ta przykładowa firma, wstępny kontrakt był na 2 lata.

Philip Taylor: Och świetnie.

Gary Christensen: Od października 2008 do października 2010. Dopiero kilka miesięcy temu przedłużyli umowę.

Philip Taylor: Och, to świetnie. Więc to może dać ci trochę pewności siebie w twojej firmie i trochę poczucia stabilności, myślę, że możesz polegać na tym kliencie i iść naprzód z nim. Dobre.

Gary Christensen: Tak, i oczywiście starasz się wykonywać najlepszą pracę, jaką możesz wykonać, i za każdym razem, gdy dzwonią do ciebie, aby pokazać się jako jak najszybciej, aby sprawnie dostarczać rzeczy, uzyskać podpis lub cokolwiek jest wymagane, aby mieć dowód Dostawa. Po prostu byli świetni. Świetnie się z nimi pracowało i, jak mówię, niedawno przedłużyli naszą umowę na wyższą stawkę, więc myślę, że są zadowoleni.

Philip Taylor: Super! Więc z iloma firmami współpracujesz teraz, aby wykonać usługę dostawy?

Gary Christensen: Regularnie mam 5 kontraktów. To już od 2007 roku, więc w ciągu 3 lat mam 5 kontraktów. Dodatkowo otrzymuję również telefony od innych firm. Mam swoją kartę w kilku miejscach. Pewien właściciel sklepu z antykami powiedział: „Czy mogę prosić o niektóre z twoich kart?” Więc je tam umieściłem. Klienci zawsze będą przychodzić i pytać: „Och, kto to?” Więc dawał im kopię mojej karty i mówił: „Tak, ten gość ma dostawy”, a potem zabierali kartę do domu i dzwonili do mnie za kilka dni, „Tak, dostałem twoją kartę w takim a takim Lokalizacja. Czy możesz zrobić to czy tamto lub tamto?” I dałbym im cenę. Dlatego warto mieć karty w różnych lokalizacjach. Ludzie mogą je odebrać i zadzwonić.

Philip Taylor: Super! Więc to jest twoja podstawowa technika marketingowa, brzmi jak lokalne karty.

Gary Christensen: Tak, to i żółte strony i oczywiście wychodzenie i rozmawianie osobiście. Nic nie przebije osobistego kontaktu.

Philip Taylor: Tak. Wspaniały! Tak więc porozmawialiśmy o marketingowym końcu Twojej firmy, ale jakie są inne techniczne aspekty prowadzenia firmy w porównaniu z początkowym pracując dla kogoś innego, wykonującego 1 dostawę dziennie, ale w miarę jak Twoja firma rosła i masz już umowy, czy musisz skupić się na ich księgowaniu i fakturowaniu klienci? Czy wystawiasz faktury tym klientom raz w miesiącu? Jak często wystawiasz im faktury?

Gary Christensen: Większość z nich raz w miesiącu. Przykładowa firma po prostu śledzę każdą dostawę. Mam arkusz trasy, który udało mi się odebrać. Ta sama firma dostarczająca materiały biurowe, dla której dostarczałem, miała tę konkretną broszurę jak broszurę dostawczą. Na każdej stronie było kilka linijek. Mieli datę i godzinę, od i do, więc była to idealna mała książeczka do wzięcia. Tak więc za każdym razem, gdy dokonuję dostawy, zapisuję ją i wstawiam numer referencyjny w wierszu z numerem referencyjnym, a to jest po prostu piękna mała książeczka z dostawą. Jeśli chodzi o rozliczenia, po prostu stworzyłem własny papier firmowy i własne rachunki na własnym komputerze, a następnie wpisuję, jak wielu dostaw i powiedzieć, że arkusze dostaw są wliczone i wysłać im rachunek, a raz w miesiącu przysyłają mi czek. Więc to było coś, czego nigdy wcześniej nie robiłem. Nigdy nie robiłem własnych rachunków ani księgowości, ale to jest coś, czego się uczysz na bieżąco.

Philip Taylor: To świetnie. A co z ubezpieczeniem lub jakimkolwiek innym rodzajem konieczności dla tego typu działalności? Zakładam, że musisz wyjść i uzyskać jakieś specjalistyczne ubezpieczenie, aby być usługą dostawczą?

Gary Christensen: Tak, jest to, co się nazywa, nie potrafię wymyślić tego słowa, to profesjonalna firma ubezpieczeniowa dla firm i mam ubezpieczenie na wypadek, gdyby coś się stało. Tak, musisz dowiedzieć się, czego potrzebujesz, czy są licencje, czy są jakieś inne rzeczy, których potrzebujesz, aby upewnić się, że działasz legalnie. Oczywiście musisz zdobyć te rzeczy. Wymaga to trochę badań, musisz zadać pytania i dowiedzieć się, czego potrzebujesz. Nie ma nikogo, kto by przyszedł: „Och, zauważyłem, że zaczynasz biznes. To jest to, czego potrzebujesz… bla, bla, bla, bla, bla.” Musisz wyjść i przeprowadzić badania.

Philip Taylor: Tak. A więc, jakie błędy popełniają ludzie, gdy próbują zarabiać pieniądze jako kierowca dostawy?

Gary Christensen: Błędy… Prawdopodobnie popełniłem kilka błędów; oczywiście w tej chwili nie przychodzą mi do głowy żadne błędy. Jestem pewien, że po drodze popełniłem kilka błędów. Po prostu robisz najlepiej jak potrafisz. Otrzymałem kilka skarg. Oczywiście, jeśli prowadzisz własny biznes, pieniądze się tu zatrzymują; skargi przychodzą prosto do mnie. Muszę zająć się skargami. Jeśli ktoś mówi, że nie docenił tego, jak obchodziłem się z jego towarem, przepraszasz i próbujesz rób co możesz, aby ludzie byli szczęśliwi, aby ludzie byli zadowoleni, ponieważ wszystko zależy od klienta usługa. Jeśli zadowolisz klienta, powiedzą o tym innym ludziom, a jeśli nie zadowolisz klienta, musisz zrobić coś, aby ich uszczęśliwić. Miałem bardzo mało skarg. Tak jak mówię, jestem osobą, która stara się wykonać najlepszą cholerną pracę, jaką mogę wykonać, i zaimponować ludziom, ponieważ wiem, że wiele razy docierała do mnie poczta pantoflowa. Wiele osób dzwoniło i mówiło: „Tak, rozmawiałem z moim przyjacielem, tak a tak, i powiedzieli, że wykonałeś dla nich świetną robotę kurierską. Czy możesz to dla nas zrobić? Więc poczta pantoflowa jest wszystkim. Jeśli nie satysfakcjonujesz klientów, nie będziesz mieć zbyt wielu reklam szeptanych.

Philip Taylor: To doskonała rada. Więc co dalej dla Ciebie i Twojej firmy?

Gary Christensen: Cóż, oczywiście szukam więcej kontraktów. Właśnie zacząłem jeden w październiku i prawdopodobnie będzie to największy kontrakt, jaki kiedykolwiek miałem. Współpracuje z firmą produkującą materace. Szukali czegoś innego, bo mieli ciężarówkę, która przyjechała z sąsiedniego miasta. Gdy tylko weszli do Corvallis, była to opłata ryczałtowa w wysokości 80 dolarów. Niczego nie dostarczyli, ale pobierali 80 dolarów tylko za przybycie z drugiego miasta do Corvallis w celu dostarczenia dostaw, i potem pobierali od nich 40 USD za każdy materac, który dostarczyli, kiedy je odebrali, więc czegoś szukali? w przeciwnym razie. Zadzwonił do mnie pewnego dnia i powiedział: „Hej, możesz wpaść i porozmawiać? Chciałbym dowiedzieć się o Twojej firmie i o tym, jakie opłaty płacisz.” Więc podszedłem i usiadłem z facetem, a on opowiedział mi sytuację. Powiedział: „Po prostu płacimy za dużo za dostawy. Ci faceci pobierają od nas stałą opłatę, a potem 40 dolarów za każdą dostawę. Więc spojrzałem mu w oczy i powiedziałem: „Mogę zrobić każdy dostawa za 35 dolarów, a ja nie naliczę ci stałej opłaty. Powiedział: „Zrobimy razem dużo interesów”. Więc niektóre z nich są po prostu szczęście. Niektóre z nich to po prostu posiadanie twoich informacji, więc gdy ktoś cię potrzebuje, będzie mógł cię znaleźć. Kiedy zadzwonią, jeśli jest jakiś sposób na pokonanie ceny drugiego faceta, zrób to, nawet jeśli musisz podciąć ich ceny i zarobić trochę mniej. Jeśli potrafisz postawić stopę w drzwiach i możesz zadowolić klienta tym, co możesz zrobić za mniej, twoje biznes może trwać bardzo długo, bo znowu jest, satysfakcjonuje klienta, spotyka klienta wymagania. To jest najważniejsze.

Philip Taylor: Stary, to dobra rada. Dzięki za podzielenie się tym ze mną, Gary.

Gary Christensen: Nie ma za co.

Philip Taylor: Ostatnie pytanie i jest to jakaś konkretna rada, inna niż ta, o której już rozmawialiśmy dla kogoś, kto chciałby rozpocząć tego typu biznes od podstaw?

Gary Christensen: Konkretnie związany z firmą dostawczą?

Philip Taylor: Tak, jeśli chcieliby dzisiaj założyć firmę dostawczą, jaka jest twoja prezentacja dla tych ludzi?

Gary Christensen: Cóż, myślę, że w większości miast istnieje możliwość prowadzenia dobrego biznesu dostawczego. Jeśli się rozejrzysz, z pewnością odkryjesz, że kilka firm prawdopodobnie już działa w Twoim mieście. Spójrz na żółte strony. Szukaj online. Rozejrzyj się, aby dowiedzieć się, kim są twoi konkurenci. Jeśli robią świetną robotę, jeśli nie ma otwarcia i nie ma szans, rozejrzyj się za sąsiednimi miastami. Z pewnością znajdzie się ktoś, kto potrzebuje usługi dostawy, dobrej jakości, zorientowanej na klienta usługi dostawy lub innego rodzaju biznesu. Jeśli nie jesteś pewien, co chcesz zrobić, zacznij oszczędzać. Zacznij odkładać trochę pieniędzy. Zacznij się rozglądać. Zacznij prowadzić dochodzenie. Dowiedz się, jaki rodzaj biznesu chcesz prowadzić i zrób to. Spróbuj. Co możesz stracić?

Philip Taylor: Super! Cóż, Gary, bardzo ci dziękuję, że jesteś ze mną dzisiaj. Naprawdę doceniam tę radę i wiem, że inni, którzy tego słuchają, również to docenią, więc bardzo dziękuję.

Gary Christensen: Nie ma za co. Dziękuję, Filipie.

To wystarczy w przypadku podcastu z tego tygodnia. To był Phil Taylor z podcastem na pół etatu. Możesz skontaktować się ze mną pod adresem pt [at] ptmoney [kropka] com lub po prostu odwiedzić mnie na stronie ptmoney.com. Jeszcze raz dziękuję za wysłuchanie i do zobaczenia w przyszłym tygodniu.

Philip Taylor, aka „PT”, jest CPA, blogerem, podcasterem, mężem i ojcem trójki dzieci. PT jest również założycielem i dyrektorem generalnym konferencji i targów branży finansów osobistych, FinCon.

Stworzył Part-Time Money® w 2007 roku, aby dzielić się swoimi radami na temat pieniędzy, być odpowiedzialnym (gdy spłacić ponad 75 tys niezależność.

click fraud protection